Kiedy wychodzimy z domu Max staje się bardzo smutny. Wskakuje na łóżko opiera się o jego ramę i wygląda przez okno. Potem śpi, a w przerwach między leniuchowaniem targa kapcie, je bądź pije. Na końcu jest tak zadowolony, że przyszliśmy , że wręcz nie może wstać. Jak ja go lovciam!!!!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz